Jako autorzy ilustracji wymienieni są: Philippe Lechermeier i Rebecca Dautremer
Załapali super robotę i zrobili to świetnie; ilustracje z tej książki bardzo do mnie trafiają i zapałałam do nich osobliwą sympatią.
Tytuł oryginału: "Journal secret du Petit Poucet", co z kolei przy mojej słabej znajomości francuskiego kojarzy mi się jedynie z Tomciem Paluchem.
Poniżej kilka ilustracji ( ufam, że nikt mi za to krzywdy nie zrobi ), jeżeli ktoś z Was zna włoski, doczyta coś na nich i chciałby mnie "sprostować" zapraszam.
Pollicino we własnej osobie:
Na wewnętrznej okładce pokazano prawdopodobnie to, jak postać powstawała :
To są zdaje się ulubione potrawy Pollicino:
Szanowna babunia ( ? ) :
...i jej proteza zębowa:
Jak się domyślam to rodzina albo szkolna klasa Pollicino ( widziałam tam słowo "fratelli" :) :
Nie wiem co, ale podoba mi się:
Moja pani od geografii z liceum ?:
Zdaje się, że u nas też jest taka kapela "Bracia" ?
Nie wiem, co małemu Pollicino chodzi po głowie:
A tu już wiem bardzo dobrze:
Gdyby ktoś nie wiedział, jak się liczy zęby:
Rozumiem tego pana, coraz częściej go rozumiem:
ja inaczej zapamiętałam naszą panią od geografii:-)
OdpowiedzUsuńznajdź jakąś "metaforę" w google/grafika i podziel się :)
OdpowiedzUsuń